Do ciastek maszynkowych mam ogromny sentyment, może dlatego, że już czwarte pokolenie w mojej rodzinie piecze te ciastka. Myślę, że może nawet z tego samego przepisu, bo przepis pochodzi z zeszytu mojej Mamy. Ciastka te są również miłym wspomnieniem z dzieciństwa. To było bardzo dawno temu, ale ja to pamiętam, jak chodziłam z Mamą do piekarni i tam piekłyśmy. Piekarz po wyjęciu chleba z pieca pozwalał kobietkom, aby sobie coś tam upiekły. My piekłyśmy chałki drożdżowe, bułeczki z serem i ciastka maszynkowe w ilościach hurtowych. Podaję przepis na ciasto podstawowe, możecie je modyfikować wedle uznania. Można dodać kakao, sypki mak, sok z cytryny lub olejek pomarańczowy.